Jadąc na spotkanie z Panem zauważyłem kilka zmian w mijanych wioskach. Jakie działania podjął Pan dla mieszkańców wsi w tym pierwszym roku swojej pracy?

Osobiście najbardziej mnie cieszy przywrócenie funduszu sołeckiego. Po spotkaniach, jakie odbyłem z mieszkańcami sołectw widzę, że taka potrzeba decydowania o sprawach ważnych we wsi jest ludziom bardzo potrzebna. Z bieżących działań mógłbym wymienić np. odnowienie wiat przystankowych w Wierzchosławicach, Starych Rochowicach i Mysłowie, naprawę odeskowania mostu w Wierzchosławicach, nowy most w Sadach Dolnych, ale też postawienie wiat rekreacyjnych w Lipie, Mysłowie oraz Sadach Górnych.  

Kosze na wioskach to efekt starań naszych sołtysów. To, co dotychczas spełniało swoją rolę w mieście, przysłuży się do poprawy życia mieszkańcom sołectw, kosze z rynku trafiły m.in. do Wolbromka, czy Świn. Przy współpracy z Wodami Polskimi, Starostwem Powiatowym w Jaworze i naszym Zakładem Budżetowym podejmujemy szereg działań, które pozwolą oczyścić rzeki, pasy drogowe, to wpływa nie tylko na estetykę, ale również poprawia bezpieczeństwo.

Opozycja wytyka Panu, że odcina Pan kupony od inwestycji, na które środki pozyskał Pana poprzednik. Czy mógłby Pan się odnieść do tych zarzutów?

Nigdy nie przypisywałem sobie cudzych zasług. W udziale po wygranych wyborach przypadło mi przeprowadzenie i dokończenie tych inwestycji. Proszę mi wierzyć, że nie jest to łatwe zadanie. W trakcie realizacji prac pojawiło się wiele trudności, jakich nie przewidziano na etapie ich planowania. Zmieniliśmy ogrzewanie w Galerii z planowanego elektrycznego na pompę ciepła powietrze-woda, przy obecnych podwyżkach cen prądu nie byłoby nas stać na utrzymanie tego budynku. Nie przewidziano budowy muru oporowego pomiędzy galerią, a działką należącą do Poczty Polskiej. Podczas wymiany kanalizacji na ul. Jaworskiej nastąpiła kolizja dopasowania nowej infrastruktury do tej wiekowej z ul. Młynarskiej, w rezultacie czego od skrzyżowania z ul. Kamiennogórską do skrzyżowania z ul. Jaworską położono nowy odcinek kanalizacji. Wykonując prace przy rewitalizacji rynku odwodniliśmy również ratusz, nie przewidziano takiego zadania, a widząc stan tego budynku uznaliśmy to za działanie niezbędne, w innym wypadku byłoby ono niemożliwe przez 5 lat po zakończeniu inwestycji.

Przykłady można mnożyć, ale tak obiektywnie oceniając efekt końcowy, to jest to ciężka praca zarówno mojego poprzednika, moja oraz pracowników Urzędu Miejskiego i wykonawców.

Panie Burmistrzu obiecywał Pan w kampanii wyborczej zmianę godzin pracy Urzędu Miejskiego. Przez jakiś czas faktycznie tak było, dlaczego wszystko wróciło na stare tory?

Rozmawiając z mieszkańcami naszej gminy bardzo często wracał do mnie ten temat. Chcąc wyjść naprzeciw oczekiwaniom swoich wyborców zdecydowałem, że wprowadzę ten pomysł w życie. Jak pokazała praktyka przyzwyczajenie okazało się być silniejsze i po 15.00 już nikt Urzędu nie odwiedzał. Jednak utrzymałem godziny przyjęć interesantów do godziny 16.00 i w poniedziałki można się ze mną spotkać od godziny 12.00 do 16.00.

Dostrzegam Pana zaangażowanie w działalność Ochotniczych Straży Pożarnych. W mediach społecznościowych ostatnio pojawiły się zdjęcia nowego wozu. Czy mógłby Pan nam zdradzić coś więcej w tym temacie?

Sam jestem strażakiem ochotnikiem w OSP Mysłów. Pomoc w pozyskaniu środków i dofinansowanie zakupów samochodów dla OSP w Sadach Górnych i Starych Rochowicach to był priorytet. Nie muszę nikogo przekonywać o zasadności tych wydatków, a pomoc naszych strażaków jest nieoceniona. Teraz walczymy o wóz dla Kaczorowa, ponieważ jest to ostatnia z trzech jednostek należąca do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego w Gminie Bolków, której obecny samochód jest w opłakanym stanie. Należy tutaj wspomnieć również, że trzeci nowy samochód w tym roku zakupiła jednostka straży pożarnej z Bolkowa dzięki własnym staraniom, bez udziału Gminy.

Coraz więcej samorządów boryka się z narastającym problemem dotyczącym śmieci. Jak Pan rozwiązuje ten problem na swoim terenie?

Staram się priorytetowo traktować szeroko pojętą edukację ekologiczną. Lubimy działania proekologiczne i budujące współpracę  na różnych poziomach. Przy udziale Zakładu budżetowego, firmy Com-d i Nadleśnictwa Jawor zorganizowaliśmy wydarzenie „Drzewko za odpady”, w rezultacie którego wymieniliśmy całą masę śmieci na 1,7 tys. sadzonek drzew. Na naszym PSZOKu posadziliśmy 72 drzewa. Wspólnie z mieszkańcami Bolkowa sprzątaliśmy Wzgórze Ryszarda, ze śmieci i samosiewów, to była doskonała okazja do integracji naszego społeczeństwa. Podobne działania mają miejsce w sołectwach, np. w Świnach i Jastrowcu. Staramy się angażować w te przedsięwzięcia dzieci zarówno ze szkoły, jak i z przedszkola, to zaowocuje w przyszłości.

Z jakimi największymi trudnościami w bieżącej pracy Pan się zmaga?

Poza brakiem pieniędzy na inwestycje? Problemy z poszukiwaniem wody, ale tu odnieśliśmy pierwsze sukcesy i jeden z odwiertów w Wierzchosławicach w przyszłości zostanie podłączony do systemu wodociągowego. Uszczelniliśmy wodociągi na terenie gminy i zmniejszyliśmy tym samym duże ubytki wody. To dopiero początek naszych działań, kolejne odwierty są w planach.

Wiele kontrowersji wzbudziła likwidacja kasy w Urzędzie Miejskim w Bolkowie. To działanie przyniosło nam oszczędności i tak naprawdę w żaden sposób nie zaszkodziło mieszkańcom. Bank jest po drugiej stronie korytarza, nie pobiera opłat za transakcje urzędowe.

Obecnie twa przekształcanie Gminno-Miejskiego Zakładu Budżetowego Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Zakład Gospodarki Komunalnej, co w perspektywie czasu przyniesie Gminie nie tylko oszczędności, ale również zwiększy jakość świadczonych usług na rzecz Gminy Bolków. Nowa jednostka będzie miała za zadanie skupić się na gminnej substancji mieszkaniowej.

Nie da się nie zauważyć, że przy wdrażaniu swoich zamierzeń ma Pan niemałe wsparcie w swoim zastępcy.

Tak zgadza się, bez problemu mogę spokojnie spać mając kogoś takiego na zastępstwie. Uważam, że tworzymy zgraną drużynę, a w połączeniu z pozostałymi pracownikami Urzędu Miejskiego i przy jasno określonych zadaniach jesteśmy w stanie zdziałać wiele dobrego.

To tak na zakończenie proszę Pana o zdradzenie nam planów na najbliższą przyszłość.

Tak jak już wspomniałem, sytuacja finansowa gminy nie wygląda kolorowo i rok 2020 będzie bardzo ciężki pod względem jakichkolwiek inwestycji. Mimo wszystko w miarę możliwości będziemy wprowadzać zmiany na lepsze, bo z rozwiązywania tych drobnych problemów składa się nasza codzienność. Obecnie trwa wymiana oświetlenia w miejscowościach Sady Górne i Sady Dolne na energooszczędne i wydajniejsze lampy ledowe. Na przykładzie ul. Niepodległości i ul. Ludowej w Bolkowie, gdzie oświetlenie było już wymienione, wiemy, że poprawia to estetykę i zmniejsza nawet o 50 % koszty, a jak powtarza nowa Pani skarbnik, „budżet buduje się ze złotówek a nie z milionów”.

Jesteśmy w trakcie tworzenia budżetu na 2020 r. i dzisiaj jeszcze nie chcę mówić o tym, jakie dokładnie inwestycje zrealizujemy w przyszłym roku, bo to wszystko dynamicznie się zmienia. Na pewno będziemy dalej poszukiwać wody, remontować drogi, ale o szczegółach będę mógł powiedzieć dopiero za jakiś czas.